O sensie pisania scenariuszy.
W działach: RPG, mojszyzm, odsyłanka na Dziodblog | Odsłony: 652Szanowni!
Ostatnich kilka miesięcy dostęp do netu miałem taki sobie. Tzn. niby był, ale jakbym nie korzystał. Ale wracam do e-świata, e-żywych. I od razu zaczynam z wielce fascynującym mnie tematem. Chodzi o scenariusze.
Jak zapewne wiemy, pisanie scenariuszy jest działaniem zbędnym, niepotrzebnym, daremnym, uwłaczającym godności MG oraz przeszkadzającym graczom. Wiemy to, prawda? Co jakiś czas w necie jest wielce poważna dyskusja na ten temat i to własnie takie głosy przeważają. A jak ktoś pisze już scenariusz, to pewnie jest z Krakowa, siedzi w szlafroku i pije herbatę. I pewnie jeszcze nie stosuje zasad gry, tylko robi teatrzyk. Showman skubany.
Ja zaś... no jak mnie wkurza, gdy nieprzygotowany MG odwala jakąś popelinę na sesji. Potwornie wprost. I uważam, ze scenariusze są super i warto je pisać. I o tym popełniłem notkę.
Pozdrawiam
Na zawsze Wasz
Drachu