» Blog » Fate - Worlds on Fire
15-02-2014 19:46

Fate - Worlds on Fire

W działach: RPG, Fate | Odsłony: 312

Fate - Worlds on Fire

Cześć!

Widzieliście nominacje do tegorocznego Golden Geeka? Jakby coś, to są tu. Jak zapewne zauważyliście, to hottest shit of the year stała się linia Fate Core. Nominowana we wszystkich kategoriach, a w dodatkach nawet czterokrotnie (chociaż moim zdaniem Fate Accelarated to osobna gra, a nie dodatek). Nie bez przypadku zresztą - mocna produkcja. Ja sam w Fate wsiąkłem. Popełniłem parę tekstów - np. zrecenzowałem Toolkita (jeden z nominowanych dodatków), czy spłodziłem konwersję 7th sea na Fate. Kurcze, dawno już żadna gra mi tyle radochy nie sprawiła (oczywiścia, dalej kocham swoje Savage Worlds - pichcę zresztą recenzje Deadlands Noir i Hell on Earth Reloaded) . Gorąco polecam Fate Core każdemu, zwłaszcza tym którzy chcą spróbować czegoś nowego, ale story games wydają im się zbyt porąbane. Zresztą - wersja elektroniczna jest do zdobycia w systemie "płać co łaska" na stronie producenta, więc zawsze można sprawdzić. 

Nie tak znowu dawno do Fate Core wyszły dwa zbiory settingów. Worlds on Fire i Worlds in Shadow.  

Zacząłem od tych pierwszych. Naszła mnie taka refleksja - mężczyzn dzieli się na trzy grupy. Tych, którzy w dzieciństwie chcieli być strażakami, tych którzy chcieli być pilotami i tzw. resztę (tutaj całkiem szerokie spektrum zawodów ale dominowali policjanci, żołnierze, naukowcy i budowniczy). Prawdę mówiąc nie wiem jak jest z dziewczynkami - nigdy nie byłem, a w czasach przedszkolnych niespecjalnie się płcią przeciwną interesowałem. Natomiast obecnie wizyty w sklepach z zabawkami utrzymują mnie w przekonaniu, że dziewczynkom od małego wpaja się, że zostaną wróżkami lub księżniczkami. Moim zdaniem to krzywdzące, bo o ile strażak, pilot, inżynier, żołnierz, policjant czy naukowiec to dość otwarte zawody, to wróżki nie istnieją, a z księżniczkami jest tak, że albo jest się nią od urodzenia, albo nie zostaje się nią wcale. W sumie to temat na dłuższą pogadankę i z pewnością poważniejszą. 

Dlaczego naszła mnie taka myśl? Albowiem dzięki różnym settingom Worlds on Fire będziemy mogli wcielić się zarówno w rolę strażaka (Fight Fire), jak i pilota (Kriegszeppelin Valkirie). I czegoś na kształt wróżki też (White Picket Witches). Z księżniczką może być problem (no, chyba że mówimy o postapokaliptycznych księżniczkach stojących na czele swoich plemion - wtedy to tak, chociaż te nie noszą różu i falbanek - Burn Shift). Myślę, że więcej dowiedzieć się można z notki, którą popełniłem na Dziodblogu.

Gorąco zachęcam do lektury i do komentowania też (a jakże!). 

Komentarze


Malaggar
   
Ocena:
+2

Dziewczyny, które znam na tyle, że mówiły mi o planach z dzieciństwa chciały być modelkami i lekarzami:P

Ale one są niesfeminazizowane i ładne, wiec nie wiem, na ile reprezentują ogół kobiet:P

15-02-2014 23:01
Drachu
   
Ocena:
0

A własnie! Jeszcze modelki.Lekarek nie pamiętam.

Wiesz, to jest trochę problem. Mam syna i często szukam mu jakichś książeczek/zabawek. Dla chłopaka przekaz jest jasny - możesz być w życiu kim chcesz, świat leży  twych stóp! Lekarz, kucharz, kosmonauta, malarz, górnik, internauta - co zechcesz. Książeczki dla dziewczynek to: zostań wróżką, zostań modelką i zostań księżniczką. Zbiorek bajek dla chłopców zawiera większość znanych nam bajek. Zbiorek bajek dla dziewczynek zawiera Śpiącą królewnę, Księżniczkę na ziarnku grochu i Kopciuszka. 

 

16-02-2014 11:45
Malaggar
   
Ocena:
+1

Drachu, nie widzę szczerze mówiąc problemu, ale moja ślepota wynika zapewne z towarzystwa, w jakim się obracam. Dziewczyny wychowywały się na "szowinistycznych" bajkach o Śpiących królewnach, Kopciuszkach itp, ale nie mają problemu z realizowaniem się w życiu. I wcale nie są jakimiś ciepłymi kluchami, tylko fajnymi babkami o inteligencji ostrej jak żyletka i charakterach z blachy pancernej. Znacznie gorzej "wyrosły" chłopczyce, które wolały bawić się w policjantów i złodziei albo kopać gałę.

Ile lat ma pociecha Drasiu?

16-02-2014 12:03
Z Enterprise
   
Ocena:
+2

 Lekarz, kucharz, kosmonauta, malarz, górnik, internauta

ale to pogrubione to już opcja dla chłopców przegranych życiowo już na starcie?

16-02-2014 13:41
Malaggar
   
Ocena:
+1

Drachu, w sumie, to faceci mają gorzej - oczekuje się od nich, że będą zarabiać, a kobieta może być księżniczką, wyglądać ładnie, czytać książki leżąc na szezlongu i delektować się promieniami słońca w ogrodzie.
W tym czasie jej rycerz będzie nawalał młotem pneumatycznym, pocił się w kuchni u Chińczyka albo malował.
Pokój u klienta.
;)

16-02-2014 13:55
Z Enterprise
   
Ocena:
0

To jest seksizm i wykorzystywanie mężczyzn.

16-02-2014 15:27
zgreg
    Księżniczka na szezlongu
Ocena:
+2

kobieta może być księżniczką, wyglądać ładnie, czytać książki leżąc na szezlongu i delektować się promieniami słońca w ogrodzie.

Nie znam Cię, ale po Twoich postach domyślam się, że nie masz żony/partnerki, a nawet jeśli to zapewne nie macie dzieci. Spróbuj znaleźć kilka kobiet "gospodyń domowych", najlepiej takich, które siedzą ze dwa lata na urlopie macierzyńskim w domu i mają dwójkę lub więcej dzieci. Porozmawiaj z nimi o ich księżniczkomym życiu, ale raczej daruj sobie szezlong i promienie słoneczne, bo możesz ucierpieć. ;)

Mnie rzadko zdarza się spędzić cały dzień ze swoimi dzieciakami (które ubóstwiam), ale zawsze jestem bardziej wykończony niż po długich nadgodzinach w pracy. Matka siedząca z dziećmi w domu to jedna z najgorszych harówek na świecie. Nie trwa 8 godzin jak szychta rycerza z młotem pneumatycznym tylko cały dzień, niszczy Ci coś takiego jak dom, bo to co powinno być domem to Twoje miejsce pracy. W dodatku jesteś w nim samotnie (dzieci to specyficzny parter do konwersacji), trochę przypomina to więzienie. 

Domyślam się, że nie piszesz w pełni na poważnie, ale to baaardzo czarny humor. I to, że masz kilka znajomych, które nie wyłamały się ze schematu nie znaczy, że on nie istnieje i że problemu nie ma. Tak jak pisał Drachu, idź do dużego sklepu z zabawkami. W dziale dla chłopców masz klocki, samochodziki, figurki bohaterów, "zabawki kreatywne". W dziale dla dziewczynek masz kucyki, pluszaki, lalki, plastikową kuchenkę i odkurzacz. Myślisz, że małe dziecko świadomie/instynktownie wybiera sobie takie rzeczy czy może jednak to, co dostaje i czym się bawi za młodu, co obserwuje w domu (stereotypowi ojciec wracający po pracy do domu do fotela i gazety i matka, która zajmuje sie domem) i czego od niej oczekuje otoczenie (babcia, która pozwala się wspinac na meble chlopcu, ale nie dziewczynce) ma jakis wplyw? :)

17-02-2014 10:36
31137

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0

Możesz też zgregu popatrzeć na to z innej perspektywy - dziewczynka dostaje zestaw przygotowawczy do roli, którą niemal na pewno przyjdzie jej pełnić na jakimś etapie życia. Przeginanie w drugą stronę, i mówienie dziewczynce, że może być kim chce tak jak chłopiec to zrobienie jej krzywdy. Potem zaczynają się tragedie przy pierwszym dziecku, "że to wcale nie tak miało wyglądać". Bo obiecywali, że wszystko będzie tak samo.

17-02-2014 11:25
Malaggar
   
Ocena:
0

zgregu, łyknąłeś haczyk jak Saszka Grej co innego ;)
O ile pierwszy dłuższy komentarz był trochę na poważnie, bo (pomimo posiadania partnerki!) nie widzę by ten problem był aż tak poważny, to drugi dłuższy był już czystej wody odwróceniem "femigadania", co podłapał Z Enterprise.
Zaplusuję Cię, bo po części się z Tobą zgadzam, a po części podziwiam, że chciało Ci się odpisywać długo i poważnie na żart;)

PS. W dziale dla dziewczynek w Smyku jest druga najfajniejsza zabawkowa seria po klockach Lego - Sylvanian Families
 

17-02-2014 11:27
31137

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Malaggar
   
Ocena:
0

Tylko dlaczego strzelają szminkami?


http://www.ekajtek.pl/nerf-rebelle-pink-crush-2w1-a4739-p-11128

17-02-2014 11:49
31137

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0

Bo strzelanie kulkami z farbą to domena mężczyzn. 

 

17-02-2014 11:51
Malaggar
   
Ocena:
0

Ale coś w tym jest - raz w życiu grałem w paintballa, w grupie były dwie dziewczyny, które po 15 minutach miały dość, bo bolało.

17-02-2014 12:31
DeathlyHallow
   
Ocena:
0

stereotyp z epoki pre-genderowej głosił, że kobiety są znacznie bardziej odporne na konieczny i nieunikniony ból i znoszą go znacznie lepiej. niespecjalnie natomiast ogarniają koncept 'bólu dla funu', 'brutalnej rywalizacji przyjaciół' i tego typu samczych zabaw.

17-02-2014 13:59
31137

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0

Jak ktoś chce ładnie wyglądać, ma delikatną skórę i przygoda z paintballem go nie kręci, to i bez dżender-stereotypów da się zrozumieć niechęć. 

Ja żartowałem z tym paintballem. ;)

A NERF dzisiaj to już nie przyssawki tylko właśnie takie tamponopodobne coś. Zgaduję, że mniej zacięć przy przeładowywaniu.

17-02-2014 15:06

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.