» Blog » Notka nostalgiczna z Malem i Krzemieniem w tle.
10-10-2012 15:57

Notka nostalgiczna z Malem i Krzemieniem w tle.

W działach: życie panie dziejku | Odsłony: 52

Drodzy Polterowicze,

 

Po raz pierwszy i  ostatni piszę tu notkę nie dotyczącą bezpośrednio gier. Po prostu wczoraj wieczorem zrobiło mi się bardzo dziwnie, a dziś wręcz strasznie. Tak, chodzi o Mala i Krzemienia, ale i nie tylko. Chodzi o ogólną politykę serwisu.

 

Pozwólcie zatem, że zacznę od retrospekcji. Pojawiłem się na Polterze w roku 2004. Zastałem tu nadzwyczaj aktywne forum i niezły serwis. I użytkowników, którzy byli gotowi, by gadać o RPGu. Tak, forum było aktywne. Wedle statsów nastukałem tam z 1600 postów.

Teraz większosci tych użytkowników już nie ma, a i forum jest znacznie mniej żywe. 

Jakos tak w 2006 roku ruszyła blogosfera. Długo nie zaglądałem, ale blogi okazały się fajne. Teraz aż tak fajne nie są, chociaż dalej coś się trafi (na zegarmistrzu na ten przykład nie zawodzę się).

Chciałbym zauważyć, że większości najlepszych blogowiczów też już tutaj nie ma. Albo odzywają się od wielkiego dzwonu.

 

Dlaczego?

Dobre pytanie - ludzie przychodzą i odchodzą. Normalne dla każdego serwisu. Część wylała się na RPGi, fantastykę i teraz woli zarabiać pieniądze, rozmawiać z kobietami i myć się codziennie. 

Ale tutaj mamy inny kazus - ludzie odchodzą, ale pozostają aktywni jako RPGowcy. Dalej piszą i gadają o RPGu, ale robią to poza Polterem. Kilka osób mówiło otwarcie o przyczynach swojego odejścia - o konflikcie z moderacją, albo o republice kolesiów i klepaniu po pleckach. Oraz o polityce "Klaskaj albo znikaj".

 

Forum zdechło, bo okazało się, że siłą forum sa ludzie. A ci co odeszli, nakręcali dyskusje.

Teraz widzimy efekty polityki serwisu. Niezbyt aktywne forum i blogosfera na której coraz rzadziej sie coś dzieje. I dziwny podział w e-fandomie na ludzi Poltera i byłych ludzi Poltera (bo np. na blogosferze większosć aktywnych użytkownikó związana była z portalem). 

Tak trzymać!

 

Mal, a sprawa Poltka

Przy sprawie Mala wyszła inna, ciekawa kwestia.

 

Mal wbijał szpile ludziom, ale tylko wówczas jesli wystawili się na strzała. Był jak widelec - jeśli wbijasz sobie widelec w oko, to Twoja wina, a nie widelca. Przy czym Mal operował ironią i sarkazmem a nie bluzganiem ludzi - dlatego też lubiłem Jego styl, czemu kilkakrotnie dałem wyraz. A ponieważ dobrze tropił absurdy, to jego działalność na Poltku była wręcz korzystna (a i bloga miał fajnego).

 

Poleciał za nadepnięcie nie na ten odcisk co trzeba. 

 

Dla mnie, jako użytkownika, jest to niebywałe o tyle, że wedle wszystkich przyjętych do tej pory zasad nie przekroczył ban granicy. 

Bo jeśli przyjmiemy, że Mal wbijał komuś szpile, to na forum mamy i użytkowników, którzy tłuką cegłówkami po potylicach.   

Dostali bana?

No prosze Cię, bez żartów - tłuczenie postami-cegłówkami po potylicach nie jest przesłanką do bana.

 

Piszecie, że nie ma pręgierza.

Ale dzięki temu mamy "znikanie" użytkowników wedle niejasnego klucza. To ja wolę pręgierz niż tajne służby.

 

Jako użytkownik chcę wiedzieć na czym stoję - co jest dopuszczalne, co nie. I wolę myśleć, że chodzi o to co piszę, a nie z kim się nie zgadzam. Piszecie, że to sprawa między Malem a administracją - ale nie do końca. Ja chcę wiedzieć,z a co można tu polecieć, bo nie lubię być zdany na czyjąś łaskę.

Bo wiecie - ja na Poltka wchodzę kilkadziesiąt razy dziennie. Więcej niż część modów jak sądzę. Widziałęm większość notek zainteresowanego i tam nie było za co polecieć.

 

Ale oczywiście - ucziwe traktowanie userów jest takie czasochłonne, a przecież moderatorzy mają życie. 

 

Już kilka notek na temat zniknięcia Mala jest. Czemu?

Czasami banowaliście popularnych ludzi - np. Ariocha, który miał dość padawanów. Ale użytkownicy go nie bronili - bo wiedzieli za co. Wiedzieli też za co bana dostał Darken (chociaż teraz robi dobrą robotę). I nie kłapali.

Teraz kłapią, bo Howard Webb pokazał czerwoną kartkę od czapy.  Tylko dlatego, że ktoś krzywo spojrzał na Cristiano Ronaldo Polteru.

 

Krzemień.

Lubiłem Krzemienia jako blogowicza - miał swoją działkę, w której jest dobry i pisze wartościowe rzeczy. Sprawdźcie JEgo bloga - i na Poltku i tego zewnętrznego.

 

Krzemień jako troll na bana zasłużył (co sam przyznał). Dawno temu. Ale wtedy go nie dostał. Tłuczenie cegłówkami nie jest karalne jak widać :)

 

Teraz nie zasłużył, ale dostał. Ot i logika. I nie piszcie, że za podwójne konto, bo dostał bana zanim fakt ujawnił. Znów ten sam odcisk. 

 

Petra

Zacznijmy tak - Petra jest świetną redaktorą. Prawdziwą gwiazdą. Pracowałem z Nią przy okazji recenzji Wolsunga i uważam, że tekst bardzo dzięki Niej zyskał. Tu nie ma wątpliwości (ale dalej uważam, ze panna na okładce Wolsunga ma spoko cyce). Pracowałem z wieloma redaktorami na Polterze i większość wspominam dobrze, ale Petrę najlepiej. Jestem pewien, że repek i ekipa wiedzą, jak wartościowy, pracowity i solidny współpracownik im sie trafił. Mówię to bez cienia ironii.

 

Ale Petra... no to taka Eris. Pamiętacie - to była grecka bogini kłótni. Gdzie się pojawiała, tam był dym, a ludzie skakali sobie do oczu. Powodowała kłótnie, ale sama w nich nie uczestniczyła.   

Kiedyś współtworzyłem Trójmiejską Inicjatywę RPGową. To był taki portal, który miał jednoczyć graczy z 3miasta. Nie tyle służyć jako miejsce dyskusji (chociaż zdarzały się), a jako słup ogłoszeniowy mający ustawiać sesje  oraz integracje w knajpie.

Pojawiła się tam Petra i Adam z milionem uwag jak coś poprawić, co zrobić, dlaczego jesteśmy do niczego, jak moderować, co powinno być gdzie. I żeby nie było wątpliwości - część tych uwag miało sens, ale ważna jest też forma. Generalnie nie po to uczestniczysz w dość luźnej organizacji, żeby jakas obca Ci osoba rozstawiała Cię po kątach, prawda? Przy czym Petra wtedy nie feminizowała, a mimo to dym był straszny. Ludziom siadały nerwy. Trzeba było zbanować naszego kumpla, bo puściły mu hamulce. Bez kitu, Petra nas wtedy wkurzała po całości. Potrafi. W taki belferski sposób.

Adam zaś wyluzował i został Kanczendzongą recenzji.

 

Nie chodzi o poglądy - feminizm jest czymś słusznym (chociaż w nieco bardziej praktycznym wydaniu - 1000 zł za żłobek, to jest problem mojej żony, a nie żeńskie nazwy zawodów). Chodzi o rozstawianie dorosłych ludzi po kątach, wciskanie im do głów konkretnych myśli, nasyłanie moderacji na osoby głoszące poglądy sprzeczne z punktem widzenia Petry. Dopatrywanie się szowinizmu tam, gdzie go nie ma. To budzi opór. Z innym użytkownikiem Poltera to ja mogę pogadać, ale być stawianym przed nim na baczność nie chcę. Cenię nasz równy status.

 

Nie lubię wywyższania się i patrzenia na innych z góry. I rozumiem, czemu budziło to opór wielu użytkowników. Femiznim? Guzik prawda - chodzi o to, jak Petra traktuje innych userów. W wojnie z Petrą na TIRze nie było ani słowa o feminizmie, ale metody (a także i skutki) były te same. Jak spowodować dym nie łamiąc regulaminu? To właśnie jest istota trollerki, tej najbardziej szkodliwej.

W ten nadmuchany balon aż prosiło, by wbić szpilę, co też Mal uczynił. 

 

Ale wróćmy i do feminizmu. Ja na ten przykład lubię RPGi, lubię szatkować orków i prać zombie. Wchodzę na portal poświęcony fantastyce, bo lubię fantastykę. I o niej chcę gadać.

 

Nie przychodzę po to, by być indktrynowany, by ktoś narzucał mi sposób wyrażania się i zmieniał przyjemną konwersację w rozpaczliwe pilnowanie, by czegoś nie chlapnąć. Jasne? Nie chcę przyjmować prawdy o Jezusie, ani o walce klas, ani o ani o femizmie, ani o filozofii Dżucze, ani o trójkącie ARC. I jeszcze coś - moje słowa świadczą o mnie. Jeśli jawię się w nich jako szownista - trudno. Nie życzę sobie być poprawiany.  

 

Fajnie, że bronicie poglądów feministycznych. Ale zapłaciliście za to wkurzoną grupą userów i zbanowaliście dwóch koleżków, którzy pisali fajne blogi i na fantastyce się znali. A również pozkazaliście, że Polter naprawdę jest republiką koleżków, a userów nie traktujecie sprawiedliwie, a na dodatek macie ich poglądy w zadkach (w myśl idei - kochaj nas takimi jacy jesteśmy, albo zejdź nam z oczu). Pycha z Was wyłazi.

A ludzie przez całą akcję stali się jeszcze bardziej antyfeministyczni niż byli na początku.

Hej redakcjo! Opłacało się?

 

Komentarze


FireFrost
    @ repek
Ocena:
+3
Proszę, tu jest (przykładowy) link:
http://forum.polter.pl/seksizm-na-polterze-vt67664.html
11-10-2012 07:26
AdamWaskiewicz
   
Ocena:
+3
@ Zigzak - przykro mi, ale to, co piszesz, kupy się nie trzyma.

Porządku na blogach pilnują blogerzy. Moderacja wkracza tylko jeśli widzi przegięcia, albo ktoś im je zgłosi. Ty oczekujesz (ba, wręcz wymagasz) żeby moderatorzy czytali wszystkie blogowe wpisy i komentarze pod nimi - a doba ma tylko 24 godziny i osoby zajmujące się moderacją mają też inne rzeczy na głowie. Pilnowanie porządku na blogach zostało oddane w ręce ich autorów na wyraźne życzenie użytkowników - a teraz pojawiają się teksty, że "moderacja nie reagowała kiedy miała".

Wcześniej podawałem przykład z policją - jeśli nikt nie zgłosi złamania prawa, to policja się sprawą nie zajmie, to dosyć oczywiste. Policjanci też nie widzą wszystkiego i wszystkich, moderatorzy także.

Petra zaczeła zaczepiac społecznośc swoimi poglądami

Imam w mojej gminie też - powinien siedzieć w domu i nie ujawniać się, że jest muzułmaninem z Palestyny, to by mu nikt szyb nie wybijał, prowokator jeden. Zgadza się?
11-10-2012 09:43
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Adamie - to mamy tu anarchię, czy państwo policyjne w koncu?
Jesli panstwo policyjne, to kurde - niech pilnują.
Jesli anarchię - to "obywatelu, broń się sam". Czego efektem są wielowątkowe vendetty. I wtedy wkracza dzielna moderacja, karając jednego z uczestników, zostawiając resztę w spokoju, i utwierdzając ich w przekonaniu, że robią dobrze. Zwykle zas obrywa ten, kto się broni, nie mogąc liczyć na moderację.
11-10-2012 09:59
AdamWaskiewicz
   
Ocena:
+1
Między anarchią a państwem policyjnym jest spore pole manewru. Były protesty, że jest za blisko tego drugiego - więc oddano więcej odpowiedzialności użytkownikom, żeby bardziej pilnowali porządku na swoich blogach. Teraz dla odmiany okazuje się, że za dużo jest tego pierwszego. Albo jednego i drugiego na raz.

Zwykle zas obrywa ten, kto się broni, nie mogąc liczyć na moderację.

I tu znowu sam sobie zaprzeczasz - z jednej strony "liczyć na moderację", z drugiej równocześnie "nie chcesz chyba zrobić z Dracha kapusia". Czyli - "moderacjo, obrażają mnie, ale nie powiem gdzie, a Ty reaguj - ale natychmiast".

Chcesz państwa policyjnego - pomóż je budować, zgłaszaj jako praworządny obywatel naruszenia prawa. Chcesz anarchii - miej świadomość, że w każdym ustroju działa wymiar sprawiedliwości.
11-10-2012 10:12
Drachu
   
Ocena:
+14
1. Wszelkie treści rasistowskie będą wywalane, nawet jesli wiem, że nie są na serio. Już wywaliłem, a nie lubię tego robić.
Zresztą Pan Hani jest spoko gościem (poznałem, gadałem).
Teksty o bobrze są spoko.

2. Nie, nie będę donosił. Jestem chłopakiem z blokowiska. Ten co donosi, ten grzeszy podwójnie. Zresztą... są komcie - gdy widziałem nagonkę sam interweniowałem jako user – przecież notki pozostały, a nie pisałem nic w stylu "Prosze moderację o usunięcie tego seksistowskiego komentarza". Ale robiłem to, gdy naprawdę robiło się ostro. Jest pod notatkami. Szukajcie, a znajdziecie.
Ale co tam – jedna osobę mogę wsypać. To ja sam.
Jechałem po Laverisie :P A im bardziej prosił, by pisać o Nim per Mansfeld tym ja coraz mocniej pisałem o Laverisie (przepraszam Masfeldzie, w sumie wydawało mi się to nieszkodliwe, ale było cześcią większej nagonki). Ba, przy temacie u Jade Elenne udało mi się tak ułożyć nazwy herbat, żeby pierwsze litery ułożyły się w "Laveris de Navarro". Uważam, że to nawet mi się udało (chociaż Mansfeld prosił, by nie nazywać go już Laverisem).

3. Krzemień nazwał poglądy faszystowskimi. Tu możliwe są dwie opcje.
a. Miał rację (tylko o co wtedy szum?)
b. Nie miał racji, czyli dopuścił się mniej-więcej tego samego co Petra, nazywając cudze notki seskistowskimi. A co jeśli tak odczuwał? Miał pozostać niezgodny z własnym sumieniem? Sam pisałeś, że w takich sytuacjach milczeć nie można.

Bo tak na powaznie mówiąc - nazwanie czyichś poglądów seksistowskimi jest równie podłe i niskie jak nazwanie ich faszystowskimi. Jasne – gdy komentarz naprawdę jest seksistowski, to sprawa jest czysta. Ale gdy sprawa jest "ocenna", albo wynika z nieznajomości jakichśtam doktryn (ja np. zawsze przepuszczam kobiety w drzwiach, a wiem że to może być odebrane jako seksizm – ale dalej przepuszczam, bo prędzej nieprzepuszczanie będzie odebrane jako chamstwo), albo wręcz jest urojona?

Seksista i faszysta to inwektywy bardzo podobnego kalibru. Jednym i drugim się brzydzę.

4. "Porządku na blogach pilnują blogerzy. Moderacja wkracza tylko jeśli widzi przegięcia, albo ktoś im je zgłosi. Ty oczekujesz (ba, wręcz wymagasz) żeby moderatorzy czytali wszystkie blogowe wpisy i komentarze pod nimi - a doba ma tylko 24 godziny i osoby zajmujące się moderacją mają też inne rzeczy na głowie. "
Wiem. Wierzę. Absolutnie wierzę!
Ale kilka notek niżej repek pisał, ze mimo to nad podziw obelżywe notki Mala wylatywały tuż po napisaniu i przez to nikt spoza moderacji ich nie widział. A to przecież za nie dostał bana. Za notki, których nikt nie widział. Bo moderacja czuwa (a MAl o bardzo różnych porach pisał).

5. "Ale - naprawdę, oddasz życie, żeby można było obrażać innych? "
Nie (cytacik był troszkę na wyrost), ale przyznaję innym prawo do wyrażania treści mnie nie dotyczących, ale niezgadzajacych się z moim światopoglądem.

Gacoperz ujął to bardzo trafnie, pozwolę sobie sparafrazować:
1.Petra nie pozwala, by Ją obrażać
2.Ale to Ona ustala, co Ją obraża
Ja dodam od siebie, że obrażają Petrę również wypowiedzi, któe nie są kierowane do niej.

PS. Szkoda, ze Krzemień tego nie widzi. Ja, który prosto w twarz nazywałem go trollem najgorszego kalibru :)
11-10-2012 11:15
Repek
   
Ocena:
0
@Drachu
Ale kilka notek niżej repek pisał, ze mimo to nad podziw obelżywe notki Mala wylatywały tuż po napisaniu i przez to nikt spoza moderacji ich nie widział. A to przecież za nie dostał bana. Za notki, których nikt nie widział. Bo moderacja czuwa (a MAl o bardzo różnych porach pisał).

Komentarze, kasowaliśmy komentarze. I to tylko pod newsami i artami. Nie notki. Nie komentarze pod notkami. Nie kasujemy notek userówk/ek. Nie kasujemy [poza skrajnymi przypadkami lub spamkontami] komentarzy userów/ek pod notkami.

Jak się odnosisz do moich słów, to rób to precyzyjnie, bo potem jakieś bzdury wychodzą.

OK, czyli nie masz żadnych konkretnych przykładów na to, że nie reagowaliśmy w poważnych sprawach. Dziękuję za współpracę z moderacją. Unik "nie będę donosicielem". Jak biją Ci kogoś przed domem to zamykasz okno?

Co do LdN vel vM, jak najbardziej reagowaliśmy, często na prośbę autora, a często bez, bo von Mansfeld sam na za wiele pozwalał [jego sprawa, co nie oznacza, że nam to odpowiadało].

A jeśli takie głupawe docinki jak Twoje umknęły uwadze, to pewnie przez to, w jakim zalewie prawdziwej chamówy się znalazły. Skupiliśmy się wówczas na najbardziej obraźliwych kawałkach [tych oczywiście nie brakowało, możesz również sobie pogratulować podgrzewania atmosfery].

Co do samego wątku - ile razy byś tego nie powtórzył, ban dla Malaggara ma tyle wspólnego z Petrą co z użytkownikami A, B, C... Z, którzy mieli przyjemność styczności z "dowcipną i przekłuwającą balony" działalnością Malaggara.

Co do nazywania kogoś faszystą - EOT w tej kwestii.
11-10-2012 11:43
Drachu
   
Ocena:
+1
Dobra, zostałem poproszony o wywalenie komentarza Lucifiera. Zrobię to. Drugie pół Jego notki (będące atakiem na Petrę) zostało odbrane jako nieakceptowalne.

Ale pierwsze pół komcia nie zostało tak odebrane. Ponieważ nie mam możliwości cześiowego wywalenia notki, przywołam tutaj treść nie budzącą sprzeciwu moderacji.

Lucifier napisał
"Mi się wydaje czy Petra tylko wywołała burzę i nie wypowiedziała się potem już ani słowem? Bo jeśli jej wypowiedzi nie zostały skasowane, to muszę przyznać że to wyjątkowo podłe posunięcie..."

repku - porównujesz to do bicia pod oknem? Proszę Cie.
Swoją drogą to było sprytne - ale trudno, dałem się złapać. Tylko przecież to zaklinanie rzeczywistości - bo każdy z tu obecnych może sobie po notkach poskakać. Jeśli nie wskażę Ci słoni w Afryce, to uznasz, ze ich nie ma?

Rozumiem, Mal był głośny tylko pod artami, a na blogosferze stawał się innym człowiekiem. Dlatego na blogosferze poważne ataki też się nie ostały - bo ich tam nie pisał :P

To wolno nazywać ludzi seksistami, czy nie?

edit: Chciałem skasować posta Lucifiera, ale tego jednak nie zrobiłem. Ktoś mnie ubiegł.
11-10-2012 11:44
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Ale tak serio - kto się poczuł urażony wpisami Malaggara, oprócz Petry i Mansfelda, który na za dużo pozwalał?
11-10-2012 11:46
Drachu
   
Ocena:
+2
Okej, to tyle z mojej strony na dziś. Dziś robię sobie wolne :P
11-10-2012 11:52
Lucifer oO
   
Ocena:
+1
Zostało odebrane jako nieakceptowalne?

Co w takim razie jest akceptowalne?

Bo ani nie obraziłem Petry, ani też nie miałem tego na celu. Ot, sama swoim absurdalnym postem sprawiła że odniosłem na jej temat takie wrażenie.

Jeśli ten post zasługuje na kasację, to panuje tutaj wyjątkowo surowa cenzura.

Ciekaw tylko jestem czy sama zainteresowana poczuła się tym dotknięta, bo jeśli tak to zamiast siedzieć cicho podczas burzy którą wywołała mogłaby zwyczajnie zabrać głos zaprzeczając moim odczuciom. Ona jednak pozostaje w ukryciu... A burza dalej trwa.
11-10-2012 11:57
Repek
   
Ocena:
0
@Drachu
repku - porównujesz to do bicia pod oknem? Proszę Cie.

Drachu, proszę Cię, tak. Jakby ktoś tutaj nazwał kogoś "k...a" lub "ch...", to byłoby jak strzelanie do kogoś. To się nazywa analogia, w której moderacja jest policją, którą należy zawiadomić, że coś się dzieje. O ile oczywiście komuś zależy na porządku.


bo każdy z tu obecnych może sobie po notkach poskakać. Jeśli nie wskażę Ci słoni w Afryce, to uznasz, ze ich nie ma?

Co znaczy "poskakać po notkach"? Bo nie rozumiem, o czym piszesz i przez to nie rozumiem analogii.


Rozumiem, Mal był głośny tylko pod artami, a na blogosferze stawał się innym człowiekiem. Dlatego na blogosferze poważne ataki też się nie ostały - bo ich tam nie pisał :P

To Ty uważasz, że nie były poważne. EOT w tej kwestii.


To wolno nazywać ludzi seksistami, czy nie?

Tak jak z faszyzmem - zależy od kontekstu. Wracamy do oceny sytuacji i światopoglądu. IMO my nie mamy poglądów faszystowskich lub "takich jak faszystowskie".

Kto i w jakim kontekście został nazwany seksistą? Bo sporo osób w odniesieniu do wątku pod newsem Petry i w innych miejscach na pewno się pod tę kategorię łapie [ew. pod szowinizm]. Jak ktoś się czuje tym określeniem obrażony, to się zgłasza i rozpatrujemy sprawę.

Problem w tym, że Ty założyłeś znak równości między nazwaniem kogoś faszystą a seksistą. Ja go nie stawiam, bo określenie "faszysta" uważam za znacznie cięższe [gdyż obarczone historycznie]. Kwestia światopoglądowa jak sądzę.

Pozdrawiam

--
@Lucifer
Twój komć, zawierający nieakceptowalne określenia pod adresem innej osoby, jak najbardziej zasługiwał na skasowanie. Dzięki dla Dracha za szybką reakcję pod swoim blogiem.

--
@kbender
Nie ma czego orać, bo 99,9% userów/ek zachowuje się normalnie. A takie sytuacje jak ta powracają z częstotliwością 4-5 miesięcy, typowa sprawa, można by pewnie wzór ułożyć. Polecam wziąć urlop od Poltera na dwa dni i wrócić ze świeżymi siłami.
11-10-2012 12:08
kbender
   
Ocena:
+4
@zigzak
Ja nie. I nie rozumiem, dlaczego Mala nagle zniknięto. Z mojej perspektywy był trollem, ale oswojonym - często mówiącym to, czego inni nie chcieli wyrazić na głos, w dodatku naprawdę inteligentnie wbijającym szpile (nie jak większość, walących obuchem).

Nie będę się wypowiadał o decyzji moderacji, to nie jest mój portal. Nie widzę, jak moja wypowiedź mogłaby coś zmienić. Wiem tylko, że mimo wykonanej przez ostatnie dwa dni akcji kolejne trolle wyrastają jak grzyby po deszczu. Wrzucanie tu notek nie ma aktualnie najmniejszego sensu.

Więc mała prośba/sugestia:
Albo zluzujcie, albo bądźcie konsekwentni i zaorajcie blogosferę do końca. Nie oszukujmy się, przez miesiąc będzie pustka, ale już za kwartał przyjdą nowi, starzy wrócą i znowu będzie ruch w interesie. Ale ludzie będą wiedzieli, że nie warto przekraczać pewnej granicy. Półśrodki to w tej sytuacji najgorsze wyjście z możliwych.
11-10-2012 12:08
Lucifer oO
   
Ocena:
+4
"zawierający nieakceptowalne określenia pod adresem innej osoby"

Problem w tym że mój post nie zawierał żadnych nieakceptowalnych określeń pod adresem jakiejkolwiek osoby. Napisałem że po przeczytaniu tego można odnieść takie a nie inne wrażenie, co nie znaczy że określam tym mianem daną osobę.

Jeśli sama zainteresowana poczuła się urażona tym co napisałem, to udowodniła mi tym tylko tyle że, nawet jeśli skierowałbym to pod jej adresem to miałbym w tym rację.

Na koniec dodam tylko że dystans do samego siebie jeszcze nikogo nie zabił.

Pozdrawiam i znikam żeby nie siać niepotrzebnego fermentu, swoim nieakceptowalnym trybem myślenia :P


11-10-2012 12:21
AdamWaskiewicz
   
Ocena:
0
@ Drachu
Jeśli nie wskażę Ci słoni w Afryce, to uznasz, ze ich nie ma?

Oczywiście że są. Ale jeśli równocześnie ktoś żąda, żeby te słonie (czyli trolle) wytrzebić, to niech je pokaże - bo moderacja nie ma czasu ani sił na przeczesywanie całej Afryki.

@ Lucifer

Sformułowania z gatunku "można odnieść wrażenie, że" to takie uniki w stylu polityków, którzy nie chcą się ciągać po sądach. "Można odnieść wrażenie, że pan Iksiński jest na usługach wywiadu Kafiristanu" to przecież nie to samo, co nazwanie go kafiristańskim agentem, prawda?
11-10-2012 12:36
Lucifer oO
   
Ocena:
+4
@UP

Fair enough :)
Ale i tak nie sądzę że to co napisałem było nieakceptowalne i zasługiwało na kasowanie.

Anyway... nie ja tu ustalam zasady tego co jest a co nie jest odpowiednie do kasacji, więc to w sumie tyle :)
11-10-2012 12:41
Drachu
   
Ocena:
+3
Adamie - ale je nie nawoływałem do odstrzału słoni! Gdzie? W Którym momencie? Napisałem tą notkę, bo słonie biegają na wolności, a Wy strzeliliście do nosorożca. Niech i biegają, ale nosorożca mi żal.

repku - chodzi mi o to, że uczestnicy dyskusji pod notkami widzieli tam trollerkę i nawet jeśli jej nie wskażę, to ona tam dalej jest.

A seskizm ma znacznie głębsze tradycje hitoryczne. Faszyzm szkodzi ludzkości od 1919 roku (zeleży jak liczyć, niektórzy uważają, że od 1922), natomiast seksizm jest z nami od zarania dziejów. Seksizm powodował przedmiotowe traktowanie kobiet i ich znikomy wpływ na władzę przez tysiąclecia. Nawet dziś powoduje śmierć - że wspomnę Chiny, czy Pakistan. Jasne, seksiszm nie pchał ludzii do komór (chociaż faszyzm też nie w największej skali, ale faszyzm odpowiada za nazizm że pozwolę sobie na uproszczenie), ale sądzę że w skali historycznej narobił więcej syfu.
11-10-2012 12:52
AdamWaskiewicz
   
Ocena:
+1
ale je nie nawoływałem do odstrzału słoni!

Tu odnosiłem się do cytowanych już przeze mnie fragmentów komentarzy zigzaka, z jednej strony, że moderacja nie reaguje, a równocześnie piszącego o robieniu z Ciebie kapusia. Bo niestety - albo rybki, albo akwarium. Ja zdecydowanie wolę akwarium bez rybek, bo rybki bez akwarium to tylko na talerzu.

i nawet jeśli jej nie wskażę, to ona tam dalej jest

To już uwaga do blogerów, którzy pozwalają na trollerkę pod swoimi notkami, a nie do moderacji.
11-10-2012 13:01
Repek
   
Ocena:
0
@Drachu
repku - chodzi mi o to, że uczestnicy dyskusji pod notkami widzieli tam trollerkę i nawet jeśli jej nie wskażę, to ona tam dalej jest.

Po raz enty - to sprawa blogera, czy chce tolerować trollerkę pod swoją notką. Serio to jest niejasne?

Co do tematu faszyzm/seksizm, zostawmy to, bo to znacznie bardziej złożona sprawa.

Kluczowe jest to, czy reagujemy i jak. Na jedno zareagowaliśmy. Na drugie - jeśli Twoim zdaniem niewystarczająco, to proszę o link.

Pozdrawiam
11-10-2012 13:13
Nuriel
   
Ocena:
+2
@Szary Kocur

Nie powiedziałbym, że "gorącym". Umiarkowanym raczej. Jest wiele rzeczy w bardzo szeroko pojętym feminizmie które mi się nie podobają i z którymi się nie zgadzam. Natomiast jestem gorącym zwolennikiem dokładnego poznania tematu o którym chce sie wypowiadać. Nie lubię podejścia "znam, widziałem, słyszałem - znaczy się, jestem ekspertem!"
11-10-2012 13:32
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
Nurielu, rozumiem takie podejście, ale z drugiej strony - to nie jest portal ekspertów, tylko co najwyżej hobbystów-amatorów. Więc nie oczekuj od każdego pracy naukowej, popartej dwudziestoma latami badań i pięcioma autorytetemi.
Ludzie wyrażają tu swoje opinie - bardziej lub mniej merytoryczne, nie jako eksperci, a jako hobbyści.
"Znam, widziałem, słyszałem" w zupełności tu wystarczy.
Wskaż mi jednego, jednego eksperta od jakiegoś aspektu fantastyki, które są poruszane tutaj. A potem wyjaśnij mi, z jakiego powodu uważasz, że jest ekspertem. Jakie ma z tego stopnie naukowe czy choćby publikacje, uznane przez ośrodki o światowej renomie... pokaż mi takiego jednego tutaj.
Bo ja nikogo takiego nie widzę, kto by tu aktywnie działał i z kim można by dyskutować na poziomie, jakiego oczekujesz.

Będąc na portalu amatorów, spodziewaj się amatorskich odpowiedzi.

Dotyczy to także feminizmu.
11-10-2012 14:02

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.